W okresie poświątecznym nie mogło zabraknąć czasu na oglądanie krakowskich szopek. Działo się to zarówno online, jak i podczas organizowanych wyjść do krakowskich kościołów. Szopki krakowskie są dziełem amatorskim, a tradycja ich budowania jest kultywowana przez wielopokoleniowe rodziny. Wraz ze zmianami w wyglądzie szopek unowocześniana jest technologia mechanizmów ruchomych i oświetlenia. Ta wspaniała tradycja, jedyna taka na świecie, została uhonorowana w 2018 roku wpisaniem na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
Zwyczaj budowania szopek rozpropagowali franciszkanie. Zakonnicy z poszczególnych klasztorów rywalizowali ze sobą w wymyślnych formach i dekoracjach szopek. Także i w tym roku szopka w Klasztorze Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Krakowie, którą wychowanki MOW miały okazję zobaczyć zasługuje na szczególną uwagę. Zawiera elementy charakterystyczne dla architektury Starego Krakowa.
W centrum – scena Bożego Narodzenia, a wokół polscy władcy w Orszaku Trzech Króli oraz sławni Polacy m. in. Tadeusz Kościuszko, św. Siostra Faustyna, św. Jan Paweł II, bł. Kardynał Stefan Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko.
Tablica, poświęcona Romualdowi Trauguttowi, która znajduje się w kościele ojców Kapucynów była okazją do powtórzenie wiadomości związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami.
Podczas zajęć języka angielskiego w styczniu i lutym 2022 r. kontynuowany był cykl tematów dotyczący działalności charytatywnej. Dziewczęta ponownie miały możliwość poszerzenia słownictwa związanego z tą tematyką. Pracowały w oparciu o materiały ze strony internetowej adaptowanych przez nauczycielkę do poziomu językowego dziewcząt.
Wykorzystano też materiał audiowizualny, podczas którego po angielsku opowiedziana jest historia jednej z charytatywnych organizacji. Dziewczęta wykonywały zadania typu prawda / fałsz, sprawdzające umiejętność rozumienia tekstów pisanych i słuchanych. Kolejne zajęcia podsumowały cykl zajęć dotyczących działalności charytatywnej. Dziewczęta powtarzały poznany treści leksykalne i gramatyczne konstrukcje, wypełniając karty pracy i grając w gry. Uczestniczki zajęć zgodnie stwierdziły, że są zaskoczone jak dużo zapamiętały.
Podczas zajęć doskonalących znajomość czasowników dotyczących pracy charytatywnej uczennice pracowały w parach i indywidualnie tłumacząc wyrazy, łącząc je w pary przeciwieństw, a następnie powtarzały je grając w gry językowe.
Tematyka zajęć z edukacji polonistycznej z elementami filozofii realizowanych w lutym 2022 r.
„Kiedy ważyły się losy istnienia narodu i państwa” – wchodząc w okres oświecenia – szkoły polskiego patriotyzmu, na zajęciach mówiono:
– o niechlubnych czasach saskich, kiedy po Rzeczypospolitej hulały cudzoziemskie wojska, a o tron polski toczyły się gorszące boje,
– o anarchii,
– o skutkach kultury sarmackiej,
– o samowoli szlachty i magnatów,
– o groźnym traktacie „trzech czarnych orłów”, będącym zapowiedzią rozbiorów,
– o wysiłkach co rozumniejszych jednostek zmierzających do ocalenia śmiertelnie zagrożonej ojczyzny.
Czas wielkiego odrodzenia w czasach stanisławowskich nadchodził.
„Reduty polskiego oświecenia” – okres rewolucji w szkolnictwie, w założonej przez księdza Stanisława Konarskiego Collegium Nobilium. Nie tylko wprowadzono w niej język polski (oprócz łaciny), ale przede wszystkim wychowywano młodzież szlachecką w duchu patriotyzmu, w duchu odpowiedzialności za losy kraju. Na zajęciach mówiono:
- o powołanej przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Szkole Rycerskiej, w której wykuwano wzorzec Polaka-patrioty gotowego bronić ojczyzny aż do oddania za nią życia,
- o Komisji Edukacji Narodowej, pierwszym w Europie ministerstwie oświaty, która objęła swoimi działaniami cały kraj, uniwersytety i szkoły elementarne,
- o roli literatury, której dydaktyczny charakter wpływał na korygowanie sarmackich upodobań i także przyczyniał się do formowania obywatela-patrioty odpowiedzialnego za losy ojczyzny.
Przypomniano rolę słynnych obiadów czwartkowych „u króla Stasia”, skupiających najtęższe umysły i pióra epoki, z namysłem pochylonych nad najpilniejszymi reformami.
Szukamy zimy w „Panu Tadeuszu”… i znajdujemy! Dopełnieniem mitologizacji przeszłości w eposie Adama Mickiewicza jest uczta zaręczynowa Tadeusza i Zosi w księdze XII. Na tej uczcie – obok niezwykle wykwintnych i wyszukanych dań – najważniejszy był… deser. Podany na starym serwisie wielkości „karetnego koła”, przedstawiał znany od inwokacji soplicowski krajobraz – zimę. Wykonany z konfitur, kandyzowanych owoców i cukrowej piany, pod wpływem ciepła krajobraz zmieniał się z zimowego w wiosenny, letni, wreszcie jesienny. Wtedy dopiero goście „zaczęli gałązki, pnie i korzenie zrywać i gryźć dla zakąski”. To obrzęd teofagii, komunii. Goście zjedli… Polskę! Którą od I księgi poznaliśmy jako bóstwo. Dalej będzie jeszcze koncert Jankiela i kończący ucztę polonez. Uczta – koncert – taniec to istotne elementy pogańskiego rytuału na cześć bóstwa. W ten sposób soplicowska szlachta połączyła się z bóstwem – Polską, aby, tak umocniona, stanąć nazajutrz do „wojny o Polskę”.