Wspieranie w rozwoju samodzielności i przygotowanie wychowanek do funkcjonowania poza ośrodkiem

Home / Wspieranie w rozwoju samodzielności i przygotowanie wychowanek do funkcjonowania poza ośrodkiem

Grażyna Frączek-Burgielska

Wspieranie w rozwoju samodzielności i przygotowanie wychowanek do funkcjonowania poza ośrodkiem

Bardzo trudnym momentem dla każdej wychowanki oraz jej rodziców/opiekunów jest przyjęcie do ośrodka. Pomimo, że często jest to jedyna możliwa decyzja, dzięki której można zatrzymać destrukcyjny proces, który jest już zazwyczaj mocno rozpędzony, najczęściej okupiona jest ona dużym cierpieniem, nierzadko buntem, złością, żalem. Wychowanka nie może pogodzić się z utratą dotychczasowego stylu życia, odcięciem od znajomych, przyjaciół, ale także – co niestety bywa ze sobą mocno powiązane – od wszelkiego rodzaju używek (alkoholu, papierosów, narkotyków, dopalaczy) czy telefonu. Mimo czasami niełatwych relacji z rodzicami, w momencie przyjścia do ośrodka, najtrudniejszym momentem jest rozstanie z najbliższymi. Ta chwila rozdziera także serca rodziców i opiekunów. Ból rozstania jest bardzo silny, jednocześnie pojawia się specyficzny rodzaj ulgi związany z odzyskaniem poczucia bezpieczeństwa, tak bardzo zachwianego po wielu nieprzespanych nocach i dniach przepełnionych lękiem o dziecko. Teraz już choć na chwilę można odetchnąć – ukochana córka jest w bezpiecznym miejscu, nie trzeba będzie jej szukać, martwić się, o to z kim przebywa, co robi… Pojawia się nadzieja, że naderwane więzi zostaną odbudowane…

Proces adaptacji do pobytu w ośrodku wychowawczym przebiega stopniowo i jest zróżnicowany indywidualnie. Każda osoba ma swój specyficzny styl reagowania, tworzenia relacji, radzenia sobie ze stresem związanym ze zmianą środowiska i koniecznością przystosowania się do niego. W okresie tym bardzo ważna jest rola rodziców, którzy poprzez rozmowy telefoniczne oraz odwiedziny pomagają córce przetrwać te jakże trudne pierwsze tygodnie pobytu w ośrodku. Na początku częste są pełne emocji rozmowy, prośby o odwołania do sądu, „wyciągnięcie” z placówki, szantaże emocjonalne, obietnice i deklaracje poprawy zachowania. Stopniowo jednak udaje się zazwyczaj przyzwyczaić do nowych warunków, osób, miejsca. Zawiązują się nowe znajomości, a nawet przyjaźnie… Zbliża się czas pierwszej przepustki do domu, budzącej wiele obaw, ale też i oczekiwań, stanowiącej wielkie wyzwanie i zarazem sprawdzian wypracowanych zachowań, w szczególności rezygnacji z kontaktu z tzw. negatywnym towarzystwem oraz abstynencji. Sprawdziany te czasami udaje się zdać celująco czy bardzo dobrze, bywa, że przeciętnie, zdarza się także, że są niezaliczone i trzeba zdawać poprawkę… Każda przepustka to kolejny test, weryfikacja tego, co udało się zmienić, utrwalić, poprawić. Szczególny rodzaj testu dotyczy wzajemnych relacji w rodzinie, rozwoju zdolności komunikacji, wyrażania w szczery sposób swych odczuć, potrzeb czy obaw. Jest to czas wyjątkowych rozmów, wyznań, budowania na nowo relacji rodzinnych pomimo zranień i lęku.

Okres pobytu w ośrodku jest zróżnicowany i w zależności od indywidualnych problemów danej wychowanki, wieku, w którym przyszła do MOW-u, może wynosić rok lub nawet kilka lat. Prędzej czy później nadchodzi upragniony moment wyjścia z ośrodka i usamodzielnienia się. Nagle okazuje się, że to, co było tak wyczekanym momentem, budzi także lęk. Powrót do środowiska zewnętrznego stanowi nie lada wyzwanie, nie ma już parasola ochronnego w postaci ośrodka, z góry ustalonych zasad i oczekiwań, nie ma konsekwencji, jakie czekają za nieodpowiednie decyzje i wybory. Nadchodzi dorosłość i odpowiedzialność, czasami poczucie osamotnienia. Przed absolwentką stają kolejne rozwojowe zadania: kontynuacja edukacji na wyższym etapie lub konieczność podjęcia pracy, kształtowanie samodzielności i dojrzałości psychicznej, dalsze budowanie tożsamości, tworzenie nowych relacji przyjacielskich, a także bliskich, intymnych. Często kluczowym zadaniem jest utrzymanie abstynencji od alkoholu czy substancji psychoaktywnych. Są to zadania bardzo istotne i jednocześnie trudne, w szczególności dla osób, które doświadczyły w ostatnich latach poważnych problemów życiowych i były odizolowane od otoczenia zewnętrznego.

Oprócz pomocy materialnej, jaka przysługuje w przypadku usamodzielniania się wychowanki oraz wsparcia w kontaktach z instytucjami, pomocy w wyborze dalszego kierunku kształcenia, znalezienia mieszkania, bardzo istotna i często decydująca jest pomoc osób z najbliższego otoczenia – rodziców, dziadków, rodzeństwa, wujków i ciotek lub opiekunów oraz przyjaciół. Jeżeli absolwentka ma poczucie, że po powrocie do domu bliscy przyjmą ją z radością i nadzieją oraz –może przede wszystkim – z wiarą w to, że uda jej się przystosować na nowo do życia w społeczeństwie i osiągnąć zakładane cele rozwojowe.

Osiągnięcie niezależności i samodzielności jest potrzebą rozwojową i obejmuje wiele wymiarów – gotowości i śmiałości do podejmowania nowych aktywności, poszukiwania wiedzy i pracy, tworzenia relacji społecznych czy umiejętność współdziałania z innymi oraz przyjmowanie odpowiedzialności za swe działania. Osoby, które zmagają się z określonymi problemami, ograniczeniami, niedostosowaniem społecznym czy niepełnosprawnością w szczególny sposób potrzebują możliwości do wykształcenia jak największej samodzielności, pokonania swoich ograniczeń, przezwyciężenia zagrożenia wykluczeniem społecznym. Bazą dla kształtowania autonomii wydaje się być niezależność emocjonalna, polegająca na zdolności do radzenia sobie z emocjami i reakcjami oraz braku uzależnienia od komentarzy i ocen innych ludzi (Pałac-Nożewska, 2019).

 Jak wspierać w procesie reintegracji do życia w środowisku zewnętrznym?

Akceptacja i zaangażowanie

Najważniejsza i podstawowa postawa bliskich wobec wracających do domu córek to akceptacja i zaangażowanie. Poczucie, że jest się dla kogoś ważnym i akceptowanym daje niesamowitą siłę do działania oraz niezłomną motywację do realizacji wytyczonych celów. Konieczność zrekonstruowania poranionych relacji rodzic – dziecko (już zazwyczaj dorosłe) nie jest łatwym zadaniem, wymaga dużej wzajemnej pracy nad relacją, ale może dać dużo satysfakcji i przyczynić się do powodzenia procesu reintegracji.

Nazywanie uczuć i emocji zamiast „przepytywania”

Gdy obserwujemy u kogoś trudne stany emocjonalne, włącza się od razu chęć dowiedzenia się, jaka jest przyczyna zaistniałej sytuacji. Dopytujemy: Co się stało? Dlaczego jesteś smutny/wściekły/przestraszony? Takie pytania mogą uruchamiać reakcję obronną i opór przed mówieniem o sobie.  Lepiej powiedzieć: „Widzę, że jest smutny”; „To spotkanie musiało Cię wiele kosztować”, „Widzę, że myślisz o narkotykach”.

Istotna jest tu bardzo praca nad własnymi emocjami – ich nazywaniem i akceptowaniem – wtedy jesteśmy gotowi na przyjęcie i zrozumienie uczuć innych osób. Gwałtowne reakcje rodziców wywołują impulsywne odpowiedzi ze strony dzieci (i wzajemnie oczywiście, dlatego tak ważna jest praca nad wzajemną komunikacją emocji i potrzeb) (za: Pałac-Nożewska, 2019).

Pomoc w decyzji o dalszej edukacji/pracy oraz organizacji czasu wolnego

Osoby po wyjściu z ośrodka mogą czuć się zagubione, nie wierzyć we własne możliwości, poddawać się przy drobnych niepowodzeniach. Ważne, aby motywować je do pokonywania pojawiających się trudności i wspierać w decyzjach, które są dla nich konstruktywne (czasami korzystna będzie decyzja o dalszej edukacji, a czasami kontynuowanie nauki na studiach, w szkole policealnej czy w szkole branżowej II stopnia będzie najlepszym wyborem). Ostateczne decyzje każda osoba musi podjąć samodzielnie.

Nienarzucająca się obecność

Kształtowanie samodzielności to proces, który jest rozłożony w czasie. Na początku tej drogi niezwykle istotna jest obecność najbliższych i przyjaciół, którzy będą dyskretnie towarzyszyć osobom powracającym do życia w środowisku zewnętrznym i wchodzącym w dorosłość, którzy nie będą podejmować za nie decyzji, ale będą potrafili zauważyć, że konieczna jest pomoc. Życzliwa obecność będzie dawała poczucie bezpieczeństwa i pozwoli przezwyciężyć poczucie osamotnienia, które często pojawia się po wyjściu z ośrodka. Dawnych znajomych często już nie ma albo kontakt z nimi jest zbyt ryzykowny i pojawia się pustka, którą nie tak łatwo jest zapełnić.

Uważność na niepokojące symptomy

Bardzo ważne jest dyskretne towarzyszenie także dlatego, że pozwala ono dostrzec niepokojące symptomy w zachowaniu czy reakcjach danej osoby. W szczególności czujności wymaga sytuacja, w której następuje konfrontacja planów zachowania abstynencji czy rezygnacji z dawnego towarzystwa. Szczera, czasami bardzo trudna rozmowa jest niezwykle cenna, daje poczucie, że jest ktoś, komu zależy, kto jest zaangażowany i nierzadko jest kołem ratunkowym dla osoby, która zaczyna tonąć w codzienności (Jabłoński, P., za: Frontczak-Fiedorowicz, 2016). Czasami konieczne jest pokierowanie do odpowiednich specjalistów (np. psychiatry, psychoterapeuty czy terapeuty uzależnień).

Powrót   do   funkcjonowania w społeczeństwie jest zadaniem, które stoi przed każdą absolwentką ośrodka. Trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby pomóc młodej osobie, która zdaje tak trudny życiowy egzamin odpowiednio się przygotować.

Nic się jednak nie będzie mogło udać bez szczególnej motywacji wewnętrznej, która jest podstawą każdej zmiany i rozwoju.  Sprzyjające otoczenie, nie nadopiekuńcze, ale dające zaufanie przy jednoczesnej czujności i obecności – będzie sprzyjało pozytywnemu rozwiązaniu kryzysu tożsamościowego i odrzuceniu tożsamości negatywnej na rzecz identyfikacji danej osoby z powszechnymi wartościami i zasadami społecznymi. Wychodząc z ośrodka absolwentki są również bogatsze o różne doświadczenia osobiste, edukacyjne i terapeutyczne, które skłaniają do refleksji. Daje to nadzieję, że po okresie eksperymentowania z tożsamością negatywną znajdą odpowiedzi na pytania kim są i do czego chcą dążyć, a jakie zachowania i środowiska odrzucają, co będzie dużym krokiem w procesie kształtowania własnej tożsamości (Opoczyńska, 1999, w: Gałdowa, 1999).

Literatura cytowana:

  • Jabłoński, P., Narkotyki biorą się z braku rozmowy, rozmowa przeprowadzona przez Dorotę Frontczak-Fiedorowicz, w: Psychologia dla rodziców, Wydanie specjalne Wysokich Obcasów (wrzesień 2016).
  • Opoczyńska, M. (1999), Moratorium psychospołeczne- szansa czy zagrożenie dla rozwoju, w: Gałdowa, A.(red), 1999, Klasyczne i współczesne koncepcje osobowości, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego.
  • Pałac- Nożewska, A. (2019), Kształtowanie samodzielności dzieci z niepełnosprawnością, w: Terapia specjalna, Wyd. Media Forum.