W dniach od 28 czerwca do 6 lipca 2023 r. odbył się w Stężnicy wakacyjny obóz dla wychowanek. Niezależnie od codziennych czynności wynikających z obozowego planu usamodzielniania oraz zajęć integracyjno-terapeutycznych, wychowanki miały okazję powędrować po Bieszczadach i podziwiając krajobrazy zapoznać się także z historią i tradycjami regionu.
Już w pierwszym dniu, w drodze do miejsca zakwaterowania, którym był Natura Park w Stężnicy grupa zatrzymała się Markowej, aby zwiedzić niezwykłe miejsce jakim jest Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów. Dziewczęta nie kryły emocji, które towarzyszyły im przy przejściu przez plac z tabliczkami, na których widnieją nazwiska Polaków zamordowanych za pomoc Żydom.
W skupieniu weszły do budynku Muzeum i korzystając z muzealnej multimedialnej, interaktywnej ekspozycji zapoznały się zarówno z losami rodziny Ulmów, jak i historią Markowej oraz indywidualnymi przypadkami dotyczącymi Polaków ratujących Żydów. Połączenie faktów historycznych z rzeczywistością ratujących i ratowanych, tworzyło ciekawy i bardzo wzruszający przekaz. Uczestniczki obozu mogły wejść do repliki domu Wiktorii i Józefa Ulmów i zobaczyć izbę mieszkalną, przedsionek, warsztat stolarski oraz przybory dnia codziennego takie, jak meble, książki, świadectwa szkolne, a przede wszystkim liczne fotografie wykonane przez samego Józefa Ulmę. Po wyjściu z Muzeum grupa przeszła do Sadu Pamięci, dedykowanego Polakom, którzy w czasie niemieckiej okupacji z narażeniem życia ratowali skazanych na zagładę Żydów. Sad w Markowej nawiązuje z jednej strony do sadowniczej pasji Józefa Ulmy, a z drugiej do Ogrodu Sprawiedliwych na Wzgórzu Pamięci Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie. W drugim dniu obozu, pomimo deszczowego poranka, dziewczęta kontynuowały wędrówkę śladami przeszłości.
Tym razem dotarły do Baligrodu, najpierw do jego centrum pod pomnik, który upamiętnia Polaków zabitych przez UPA w sierpniu 1944 roku. Zwiedziły także cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej z 1829 r. oraz cmentarz narodowości semickiej i cmentarz wojskowy. Następnie przeszły do baligrodzkiej Izby Pamięci, gdzie miały okazję prześledzić historię regionu z czasów I Wojny Światowej. Większość znajdujących się w Izbie Pamięci eksponatów znaleziono w czasie prac archeologicznych na górze Manyłowa, o którą w 1915 roku toczyły się zacięte walki.
Następnego dnia dziewczęta pojechały autokarem do Myczkowa, gdzie zwiedziły Muzeum Kultury Duchowej i Materialnej Bojków. Zobaczyły m.in. unikatowe stroje ludowe, ręcznie wykonane z płótna lnianego lub konopnego, odświętne, zdobione pięknym haftem oraz przedmioty stanowiące wyposażenie dawnych cerkwi, czy też rodzinne pamiątki należące w przeszłości do właścicieli miejscowych dworów. Spacer po Myczkowie zakończył się wizytą w „Galerii u Bojków” z pamiątkami autorstwa okolicznych mieszkańców.
Dzień zakończył się spacerem nad Soliną i urokliwymi widokami okolicy. W kolejnych dniach dziewczęta wędrując podziwiały piękne bieszczadzkie krajobrazy. Odwiedziły bieszczadzkiego „smolarza”, który opowiedział im o technice wypału węgla drzewnego. Wstąpiły do miejscowego Kościoła, gdzie wysłuchały prelekcji o czasach, kiedy w Bieszczadach obok siebie stawiano cerkiew, synagogę i kościół.
Nie ominęły Połoniny Wetlińskiej. Na początek autokarem, a potem żółtym szlakiem doszły do położonego najwyżej w Bieszczadach kultowego schroniska „Chatka Puchatka”. Pod koniec pobytu w Stężnicy wychowanki wzięły odział w warsztatach kulinarnych w miejscowej pizzerii, gdzie same, choć pod okiem pracowników, wykonały pizzę. Dziewczęta pracowały z ogromnym zaangażowaniem wykazując przy tym nie tylko swoje kulinarne zdolności, ale także umiejętność pracy w zespole.
W przedostatni dzień obozu uczestniczki wyjechały autokarem do Zyndranowej, wsi położonej w Beskidzie Niskim. Tam zwiedzając Muzeum Kultury Łemkowskiej zapoznały się bliżej z kulturą łemkowską. Zobaczyły m.in. militaria z czasów I i II wojny światowej, świetlicę wiejską, kaplice, wiatrak, chlewik. Były też w pawilonie wystawowym ze strojami ludowymi, pisankami, rzeźbami, starymi fotografiami, malarstwem, eksponatami sakralnymi.
Z Zyndranowej udały się do Komańczy, do Klasztoru ss. Nazaretanek, miejsca internowania Prymasa Tysiąclecia ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Miały okazję zobaczyć biurko prymasa, jego lampę naftową, maszynę do pisania, kałamarz, bibularz, klęcznik, naczynia i szaty liturgiczne, zdjęcia. Zwiedzanie poprzedziła prelekcja obrazująca życie i dokonania ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego na tle historii Polski. Dziewczęta z powagą i w skupieniu odczytywały fragmenty „Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego” umieszczone na kamieniach poukładanych wzdłuż drogi prowadzącej do klasztoru.
Pobyt w Komańczy zakończył się w przyklasztornej „Prymasówce”, gdzie obozowiczki mogły odpocząć, degustując miejscowe specjały i dzieląc się swoimi wrażeniami, nie tylko z wędrówek po Bieszczadach, ale także ze wszystkiego, co miały okazję przeżywać na obozie. Podkreślały, że bardzo dużo dowiedziały się o Bieszczadach, nabyły nowe umiejętności podczas wykonywania czynności usamodzielniających i rekreacyjnych.